31.08.2019 105 lat s. Adaminy Koczur

W sobotę 31 sierpnia br. odbyła się w wadowickiej wspólnocie sióstr albertynek wyjątkowa uroczystość 105 urodzin siostry Adaminy – Marii Koczur. Na radosne dziękczynienie Panu Bogu za dar życia i powołania przybyli krewni jubilatki oraz siostry albertynki z pobliskich wspólnot. Władze Zgromadzenia reprezentowała wikaria generalna – s. Katarzyna Habrat oraz przełożona Prowincji Krakowskiej – s. Kamila Laskowska. Mszę św. pod przewodnictwem  ks. prałata Stanisława Czernika z Andrychowa koncelebrowali ojcowie karmelici z klasztoru  w Wadowicach: o. Eugeniusz Morawski oraz o. Grzegorz Irzyk, który wygłosił także okolicznościową homilię. Przed rozpoczęciem liturgii wszystkich powitała przełożona miejscowej wspólnoty s. Urszula Zyzak.

Po modlitwie goście zgromadzili się w refektarzu, aby złożyć życzenia jubilatce oraz spotkać się we wspólnocie stołu. Wyjątkowa rola przypadła dzieciom, które nie tylko pomagały „cioci” zdmuchnąć świeczki, ale także przygotowały swój własny bezowy tort, by następnie wręczyć go jubilatce. Nie zabrakło też mini – koncertu jednego z najmłodszych gości. Siostry albertynki ze wspólnoty w Wadowicach zadbały zarówno o piękną oprawę liturgiczną, posiłek czy różne niespodzianki, ale także przygotowały krótki film nawiązujący do życiowej drogi siostry Adaminy. Dzięki temu również wszyscy goście mogli poznać czym jest radość z życia w pełni oddanego Bogu. O tej właśnie radości wypływającej z małych, codziennych rzeczy mówiła s. Adamina dziękując uczestnikom uroczystości i zapewniając obecnych o swojej modlitwie.

Siostra Adamina – Maria Koczur urodziła się w 6 września 1914 r. w Andrychowie. Miała siedmioro rodzeństwa, a po śmierci ojca pomagała mamie w wychowywaniu i opiece nad młodszymi dziećmi.

W roku 1937 wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim. Od początku życia zakonnego siostra Adamina z oddaniem realizowała albertyński charyzmat w różnych domach: m.in. w Bochni, Zakopanem, Poraju, Rząsce k. Krakowa, Radzyminie, Jarosławiu, Busku Zdroju, Kielcach, Słupi, Krakowie, Grojcu, Przemyślu. Najdłużej posługiwała w Wadowicach, gdzie od  1975 do 1984 roku pełniła funkcję przełożonej domu zakonnego i domu opieki. W roku 1976 powierzono jej zadanie budowy nowego domu, który miał służyć zarówno starszym siostrom jak i podopiecznym. Po pokonaniu przez siostrę wielu trudności, w 1983 roku budynek stanął w stanie surowym. Wtedy s. Adamina została wezwana na inne miejsce, by powrócić do Wadowic w roku 1992.

Zawsze pogodna, uśmiechnięta, energiczna i pracowita, zatroskana o innych. Świadectwo ludzkiej dobroci, cichej modlitwy, życzliwej rady, skromności, pogodnego znoszenia podeszłego wieku - wszystko to składa się na wartość długiego, pięknego życia s. Adaminy.  Cechuje ją wielki hart ducha, pokorna mądrość,  doskonała pamięć i niezwykła ufność w opiekę Bożą. Zna imiona i nazwiska wszystkich członków rodziny (cztery pokolenia), a także aktualne wydarzenia związane z ich życiem. Bogu niech będą dzięki za to wszystko, co sprawia, że współsiostry naszej jubilatki mówią: „Dobry jak s. Adamina”.

 

Fot. s. Bernarda Kostka ZSAPU

 

No Comments Yet.

Leave a comment

You must be Logged in to post a comment.