O Boże, usiadłabym nad wodą płynącą i myślałabym wiecznie: Bóg! Umysł się zwróci w jedną stronę i patrzy - jakby Bóg i Bóg, i wiecznie Bóg.
Niech Cię, o Boże, uwielbiają dzieła rąk Twoich w niebie, na ziemi, w piekle i wszędzie, gdzie pełni się Twa wola - a pełni się wszędzie.
Uwielbiam Cię, o Boże, w szumie wiatru, w mgłach ciemnych porannych i w zapadającym zmroku. Uwielbiam Cię po czasy dni naszych i dni Twoich. Uwielbiam i błogosławię wśród utrapień dnia każdego i każdej godziny. Bądź uwielbion Wielki, Nieskończony i Niepojęty! Uwielbiam i błogosławię Cię, ko-cham i oddaję się Tobie o Ty, Najświętszy! którego nie znam i nie pojmuję.
Tyś Królem mej duszy, a mój cel jedyny podobać Ci się i być Twą palącą się ofiarą.
Niech każdy wschód słońca i zachód opowiada Twą wielkość.
O Jezu! Dawco łask, proszę Cię przez Twoje życie i wszystkie cierpienia, daj mi tę łaskę, dla chwały Two-jej, żebym Ci była wierną na zawsze.